Wracam z tematem naszych nieszczęsnych okien, które miały być wymienione ze względu na błędnie wykonane szprosy. Otóż...zamawiałam w okleinie drewnopodobnej a przyjechały lakierowane. Jak widać na załączonym obrazku świecą się jak...nie będę używała epitetów, żeby je opisać :-P No i...jak to zawsze bywa- nie ma winnego! Pół roku sprzedawca oszukiwał, że będą wymienione pakiety szybowe, podstawił na oględziny swojego kolegę jako przedstawiciela od producenta okien, i dopiero po moim prywatnym dochodzeniu i dotarciu do Dyrektora firmy produkującej okna okazało się, że sprzedawca otrzymał od razu po złożeniu reklamacji odpowiedź o odmowie uznania reklamacji. SZOK! Przestał odbierać telefony, chował się jak jeździłam osobiście do niego- kompletnie nieprofesjonalny gość, który boi się klientów! No więc jutro pierwsza rozprawa w Sądzie. Liczę na wymiar sprawiedliwości choć w Polsce to różnie bywa :-/

Komentarze