coraz bliżej...
No i nareszcie znów coś się dzieje, czyli ruszyło układanie dachówki, kolejno planujemy do soboty podłaczyć wodę i żeby drugi raz nie kopać dołka ;-) wprowadzić przewód do elektryki i ocieplamy dół - podsypujemy, gdyż po trochu trzeba wyrównać teren :-/
Pogoda jest wymarzona do pracy, wiec idzie naprawdę ekspresowo :D
Komentarze